Kancelaria Adwokacka - Dagmara Jagodzińska

Niezarobkująca Pani Domu i jej udział w majątku małżeńskim

01/05/2015

„Małżeńska wspólność majątkowa”, dla jednych – pojęcie stanowiące synonim bezpieczeństwa majątkowego i rodzinnej stabilizacji finansowej, dla innych – sformułowanie wzbudzające poczucie zagrożenia sfery ich osobistego budżetu przed nieprzewidzianymi zakusami współmałżonka. Niezależnie jednak od tego, jak interpretujemy wspólność majątkową małżonków, najczęściej nie doceniamy jej rzeczywistych skutków prawnych.

Tymczasem wspólność ta, znacząco oddziaływuje na stan naszych finansów, zarówno w trakcie trwania małżeństwa, jak i po jego ustaniu. Jednym z wielu skutków prawnych wspomnianej wyżej wspólności majątkowej małżeńskiej jest tzw. domniemanie równości udziałów małżonków w ich majątku dorobkowym.

Domniemanie równości udziałów małżonków w majątku dorobkowym:

W prostych słowach domniemanie to wyraża zasadę zgodnie z którą, o ile w czasie trwania małżeństwa, istniała pomiędzy małżonkami wspólność majątkowa – po jego ustaniu, udziały małżonków co do zasady powinny być równe.

Oceny tej każdorazowo dokonujemy jednak dopiero na etapie formalnego zakończenia związku. Zgodnie bowiem z treścią art. 35 Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego – w czasie trwania wspólności ustawowej żaden z małżonków nie może żądać podziału majątku wspólnego, nie może on również rozdysponowywać udziałem, który w razie ustania wspólności przypadałby mu w majątku wspólnym. Nader często jednak pojawia się w tym miejscu pytanie: na jakiej podstawie dokonać można ustalenia teoretycznej „równości” udziałów obojga małżonków w ich majątku dorobkowym, jeśli tylko jedno z małżonków pracowało zarobkowo w okresie trwania małżeństwa? Jakie zabezpieczenie zachowuje wówczas małżonek niepracujący zawodowo i jak ma się do tego „poczucie sprawiedliwości” małżonka wyłącznie zarobkującego przez cały okres trwania małżeństwa stron? Odpowiedzi na to pytanie dostarcza zasadniczo treść art. 43 Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego. W § 3 cytowanej regulacji prawnej, znajdujemy bowiem zasadę, zgodnie z którą „przy ocenie, w jakim stopniu każdy z małżonków przyczynił się do powstania majątku wspólnego, uwzględnia się także nakład osobistej pracy przy wychowaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym”.

Przedstawmy więc powyższe na prostym przykładzie:

Przykład nr 1: Pani Anna i Pan Tomasz pozostawali małżeństwem od 5 lat. Cztery lata temu Pani Anna zrezygnowała z pracy zawodowej w celu przejęcia opieki nad nowo narodzonym dzieckiem stron. Pan Tomasz zobowiązał się natomiast dołożyć wszelkich starań o zapewnienie rodzinie bezpieczeństwa finansowego. Znalazł dobrze płatną pracę, wkrótce zaś awansował. W tym czasie Anna wciąż pozostawała bezrobotna. Dopiero po upływie 5 lat Anna z trudem znalazła nowe zatrudnienie. Jej zarobki stanowiły jednak wówczas 1/3 zarobków Tomasza. Częste konflikty stron doprowadziły do rozwodu.

Choć na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, iż Annie przysługiwała będzie tylko nieznaczna część majątku stron (zgromadzonego przecież w okresie trwania ich małżeństwa głównie przez Tomasza) – dzięki domniemaniu równości udziałów w majątku dorobkowym, w rzeczywistości Pani Anna zachowa prawo do połowy majątku dorobkowego obojga małżonków. Jej nakład pracy wykonywanej dotychczas w gospodarstwie domowym stron (osobista opieka nad dzieckiem stron, pranie, sprzątanie, gotowanie, zakupy itd.), równoważony jest zatem w świetle prawa z nakładem pracy zarobkowej Tomasza, przysparzając Annie prawa do partycypowania na równi z mężem w zgromadzonych w tym okresie oszczędnościach.

Istotnym jest jednak, aby małżonek nie zarobkujący, a prowadzący na co dzień gospodarstwo domowe stron, rozsądnie dysponował środkami majątkowymi zarobkowanymi w tym okresie samodzielnie, przez drugiego współmałżonka. Innymi słowy małżonek ten nie powinien trwonić zarobków współmałżonka lekkomyślnie, zamiast tego winien natomiast czynić z nich słuszny pożytek na rzecz dobra majątkowego całej grupy rodzinnej. Jak stwierdził bowiem Sądu Najwyższy w Postanowieniu z 23 września 1997r. I CKN 530/97 poprzez przyczynienie się do powstania majątku wspólnego na ogół rozumie się całokształt starań każdego z małżonków o założoną przez nich rodzinę i zaspokojenie jej potrzeb, a więc nie tylko wysokość zarobków czy innych dochodów osiąganych przez każde z nich, lecz także i to, jaki użytek czynią oni z tych dochodów, czy gospodarują nimi należycie i nie trwonią ich lekkomyślnie.

Kiedy udziały w majątku dorobkowym nie są równe?

Domniemanie równości udziałów małżonków w ich majątku dorobkowym nie obowiązuje w każdym przypadku wspólności majątkowej małżeńskiej. Tak też § 2 cytowanego już wyżej artykułu 43 K.r.o. przewiduje rozwiązanie dzięki któremu, małżonek mający poczucie przyczynienia się do powstania majątku dorobkowego stron, w stopniu w większym aniżeli jego druga połowa – ma prawo zażądać ustalenia przez sąd nierówności udziałów w majątku dorobkowym stron.

Może to uczynić na etapie postępowania o podział majątku dorobkowego. Według § 2 art. 567 k.p.c., w razie sporu co do ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym sąd może orzec o wspomnianej nierówności postanowieniem wstępnym. Nie wyłącza to możliwości wytoczenia przez małżonka dochodzącego ustalenia opisanej nierówności – odrębnego powództwa o ustalenie udziałów w majątku wspólnym na podstawie art. 43 § 2 k.r.o. i rozstrzygnięcia o tym w procesie wyrokiem. Co istotne, pod pojęciem „przyczynienia się” do powstania wspólnego majątku małżeńskiego stron rozumieć należy nie tylko zarobkowanie z tytułu pracy zawodowej, prowadzonej działalności gospodarczej lub artystycznej.

Z orzecznictwa polskich sądów powszechnych wynika bowiem, iż pojęcie „przyczynienia się do powstania majątku” w rozumieniu art. 43 § 2 k.r.o. obejmuje także powiększenie majątku przez jednego z małżonków w wyniku zdarzenia losowego, które to powiększenie nie nastąpiłoby bez podjęcia przez niego określonego działania (np. wygrana w loterii liczbowej). Należy jednak pamiętać, iż małżonek może dochodzić ustalenia opisanej wyżej „nierówności” udziałów tylko w określonych sytuacjach, tj.: – tylko na podstawie powołania się na tzw. „ważne powody”; – i tylko wówczas, gdy w rzeczywistości jego nakład pracy związany z gromadzeniem majątku stron, a także wysokość osiąganych zarobków istotnie przekraczały standardy osiągane w tym okresie przez drugiego współmałżonka.

W ocenie wypracowanych w tym względzie na przestrzeni lat poglądów orzecznictwa, wskazane wyżej „ważne powody” istnieją więc głównie wtedy, kiedy małżonek, przeciwko któremu zostało skierowane żądanie, w sposób rażący lub uporczywy nie przyczyniał się, w miarę swoich sił i możliwości zarobkowych, do powstania majątku wspólnego (np. Postanowienie SN z 26 listopada 1973 r. w sprawie o sygn. III CRN 227/73). Ważny powód mogłaby stanowić także długotrwała separacja faktyczna małżonków, zwłaszcza gdy jej źródłem jest porozumienie małżonków, a w czasie trwania separacji małżonkowie samodzielnie uzyskują określone dochody. Nie stanowi go natomiast sytuacja, gdy jeden z małżonków nie przyczynia się do powstania majątku wspólnego z przyczyn obiektywnych, niezależnych od jego woli, takich jak choroba czy nieporadność życiowa.

Co do zasady nie możemy więc także mówić o „ważnym powodzie nierówności udziałów małżonków w majątku wspólnym” w tych sytuacjach, w których małżonkowie ci, wypracowali między sobą zgodne i harmonijne porozumienie co do podziału ról małżeńskich (np. jedno miało pracować zawodowo lub zarobkować z tytułu prowadzonej działalności artystycznej lub gospodarczej, drugie zaś opiekować się dziećmi oraz doglądać wspólnego gospodarstwa domowego), o ile realizowali je wspólnie w okresie trwania ich małżeństwa.

Pozdrawiam, Adwokat Dagmara Jagodzińska

Trwa ładowanie strony...